No dobra, ostatnio pisałem o ubezpieczeniu mieszkania, to teraz czas zabrać się za samochód. Rozpatrując zagadnienie ubezpieczenia pojazdu w UK, musimy się liczyć z tym, że w gruzy mogą legnąć i w proch się obrócić nasze dotychczasowe doświadczenia i mądrości nabyte podczas egzystencji na tej planecie. Moje życie już nigdy nie będzie takie samo jak przedtem, tzn. przed rozmową z brokerem ubezpieczeniowym. Kontakt z agentem w UK może wywrócić do góry kopytami podstawy logiki, matematyki, poczucia sprawiedliwości, sensu przestrzegania prawa i spodziewanej za to pochwały. Wymaga się od nas daleko idącej szczerości, znajomości wróżbiarstwa, czyli przepowiadania przyszłości i doskonałej pamięci. ...
sobota, 29 sierpnia 2020
sobota, 22 sierpnia 2020
28. O agentach i obronie niekoniecznej
Zbliża się termin odnowienia ubezpieczenia na mieszkanie. Nie lubię tego ja, a podejrzewam, że inni też czują podobną niechęć do tego typu wydarzeń. Po pierwsze jest to wydatek, a prawie nikt nie lubi wydawać pieniędzy. Świadomie piszę "prawie", bo znam osoby, które w wydawaniu kasy znajdują moc przyjemności. Druga rzecz to jest to, że polisa ubezpieczeniowa jest dość specyficznym zakupem. Mamy nadzieję, że nie będziemy musieli z niej korzystać, że się nie przyda. A jak już coś się złego stanie, to że będzie przydatna. Różnie to bywa. Zawierając więc takie ubezpieczenie staramy się, a przynajmniej ja robię co mogę, żeby wiedzieć i być świadomym za co płacę, i czego mogę się spodziewać, jakby co. ...
sobota, 15 sierpnia 2020
27. O danych i danych radach
No i znowu się skusiłem i włączyłem telewizor, i niestety, wybrałem opcję na chybił - trafił. Może w loterii ta metoda by się sprawdziła, przynajmniej w moim przypadku, ale nie - jeśli chodzi o wybór odpowiedniego programu w tv. Zwykle staram się przelecieć po tytułach, zanim na coś się zdecyduję, jednak czasami zlekceważę tę zasadę i moje okno na świat zeserwuje mi coś, co nie zawsze mi dobrze robi. Tak było i tym razem.
Sprawa dotyczy zaciągnięcia kredytu, w jakimś bliżej nie sprecyzowanym parabanku (zresztą podobno kilku kredytów, nie tylko w jednej tego typu instytucji) bez wiedzy ani zgody, co zrozumiałe, ofiary. ...
sobota, 8 sierpnia 2020
26. O kiwutaniu i elektronach
Ostatnio spacerowałem sobie po pokoju, zatopiony w rozważaniach filozoficznych na powracające do mnie jak bumerang zagadnienie: "co by było gdyby..." i się wnerwiłem. Nie, nie dlatego, że nic mądrego nie przychodziło mi do głowy. Po prostu w ferworze rozmyślań zapomniałem, żeby ostrożnie stąpać po podłodze, o której wiele można powiedzieć, tylko nie to, że jest stabilna. Dzięki tej właściwości, wszystko koło czego (lub kogo) przechodzimy, zaczyna się kiwutać, głównie meble, a pośród nich moje biurko. Co prawda sprzedawane są niekiedy w komplecie specjalne mocowania mebli do ścian, jednak po jakimś czasie (podłoga cały czas "chodzi") to się luzuje, trzeba wiercić/dłubać nowe dziury i ściana zaczyna wyglądać jak ręka praktykującego narkomana. ...
sobota, 1 sierpnia 2020
25. O kałużach i sukcesie
Pada deszcz (w UK). Nie wnerwiam się. Lubię deszcz. Pod warunkiem, że nie pada zbyt często. Ostatnio rzadko pada. Więc akurat ten dzisiejszy lubię. Czasami zastanawiam się, co myśli sobie taka kropla zanim dotrze do ziemi. Pewnie, że jest taka piękna, mądra, inna niż wszystkie. Że jak już dotrze do celu to zostanie doceniona jej uczciwość, czystość i lojalność. Z góry Ziemia wygląda tak pięknie, kolorowo, spokojnie, majestatycznie, ufnie i bezpiecznie. ...
Subskrybuj:
Posty (Atom)