piątek, 17 września 2021

54. Niepewność

    Jestem dobry. To uczucie prześladuje mnie już od jakiegoś czasu. Wraca jak bumerang w najmniej odpowiednim momencie, spędza sen z powiek (no właśnie mówię - w najmniej odpowiednim momencie), powoduje frustracje. Najgorsze z tego wszystkiego jest to, że nie wiem, czy to dobrze, że jestem dobry, czy wprost przeciwnie. I to mnie wnerwia...

wtorek, 24 sierpnia 2021

53. O robieniu kariery i plecach

   Pandemia pandemią, a życie wraca powoli do normy. Co prawda do innej normy. Nad samą zarazą nie będę się rozpisywał, jest to temat bardzo... nie będę pisał i już. Powiem tylko ogólnie, że zmieniono nam, zwykłemu ludowi pracującemu miast i wsi, kryteria postrzegania rzeczywistości...

środa, 4 sierpnia 2021

52. O matce, żonie i prezesie

    Ostatnio przeczytałem o chrzcie dziecka sławnych rodziców, a w szczególności sławny jest tatuś, choć teraz siłą rzeczy i mamusia. Nie powiem, żebym się wnerwił tym faktem, bo sam jestem wierzący i cieszy mnie, jak wspólnota nasza się powiększa. Jednak dało mi to wydarzenie trochę do myślenia. Tatusiem jest niejaki...

piątek, 16 lipca 2021

51. O jednostkach i masach

    Ostatnio przyszywałem sobie guzik do koszuli i się wnerwiłem. Nie, nie dlatego, że się pokłułem, ani też nie dlatego, że zgubiłem igłę. Pamiętam jak raz mi gdzieś ją wcieło i musiałem potem na kolanach przeczesywać cały pokój, by uniknąć życia w psychozie z obawy przed przebiciem sobie stopy na wylot. Moja nerwówka nie była też spowodowana tym, że szycie na pewno nie jest moim hobby. Powodem była...

środa, 16 czerwca 2021

50. O ważnych osobach i kreaturach

    No i pojawiły się pierwsze jaskółki zwiastujące zmiany. Zastanawiałem się, kiedy nadlecą i skąd, i jak się objawią, bo że w ogóle się pojawią, o to byłem niespokojny. To było tylko kwestią czasu. Do samych jaskółek nic nie mam (oprócz tego, że czasami - wierzę, że niechcący - zabrudzą mi okna).
   Jak wiadomo, staram się unikać polityki, dlatego nie powiem, jak wygląda moja karta szczepień (wiadomo o jaką szczepionkę chodzi), ale już niedługo być może niezdecydowani (lub zdecydowanie przeciwni) zdecydują się na zastrzyk, bo będą musieli...

wtorek, 1 czerwca 2021

49. O perukach i niewiadomej przeszłości

    Na początku pociągnę trochę wnerwiający temat z poprzedniego odcinka (w sensie - trochę pociągnę, a nie trochę wnerwiający). Chodzi o dobrą wolę i dobrowolność odnośnie szczepionek covidowych. I nie będzie to zapis podsłuchanej metodami tajno-dziennikarskimi rozmowy podczas libacji za pomocą ukrytego mikrofonu umieszczonego gdzieś pod stolikiem (albo na stoliku np. w solniczce) w restauracji "Nietoperz & Przyjaciele". Powiedziano to zupełnie oficjalnie...

sobota, 15 maja 2021

48. O dobrej woli, strzykawkach i zachętach

    No i stało się. Powoli, bo powoli, ale w końcu zaczynamy, tu w Anglii i na całym prawie świecie, wychodzić z lockdownu. Tak przynajmniej słyszałem. Muszę się bowiem przyznać, że nie jestem na bieżąco i już dawno przestałem się orientować, jeśli chodzi o szczegóły, tego co mi wolno w pandemii, a czego nie, na chwilę obecną i co będzie dozwolone lub zabronione w bliższej lub dalszej przyszłości. Dotąd na wszelki wypadek wychodziłem z domu na dwór (na pole) tylko za potrzebą...

sobota, 1 maja 2021

47. Wspomnienia o ślubach, loterii i majątku

    Uwaga, jest to kontynuacja poprzedniego odcinka, więc jeśli ktoś przypadkiem zaczyna czytać akurat teraz mojego bloga, to niech przynajmniej zacznie od tego wcześniejszego numeru, a najlepiej od zakładki " Wstęp - kliknij, jeśli to twój pierwszy raz". Przypomnę tylko, że poruszam obecnie tematy, o których już kiedyś pisałem, a do których życie dopisało ciąg dalszy...

piątek, 16 kwietnia 2021

46. Wspomnienia o zwracaniu i wietrzeniu

    Czytając i oglądając ostatnio gazety, i oglądając i słuchając ostatnio telewizor, a nawet rozmawiając z nim niekiedy (o ile rozmową można nazwać krzyki i groźby karalne kierowane w stronę ekranu), zwróciłem uwagę, że zdarzyło się (też ostatnio) kilka rzeczy, o których chciałbym wspomnieć, a o których już kiedyś wspominałem. Niektóre zagadnienia wymagają sprostowania, niektóre uzupełnienia, niektóre zasługują na pochwałę, inne wprost przeciwnie, nie zasługują...

czwartek, 1 kwietnia 2021

45. O sumieniu i blokadach

    Jakiś czas temu przejeżdżałem sobie kulturalnie przez pewną angielską miejscowość i się roześmiałem. Spostrzegłem ciekawy budynek. Podjechałem więc do najbliższego ronda (w Anglii większość większych skrzyżowań to ronda), zawróciłem, zaparkowałem samochód, co akurat, o dziwo, w tym przypadku było łatwe (ale o tym później) i poszedłem sprawdzić, czy mnie oczy nie pomyliły, czy być może omamy mam...

wtorek, 16 marca 2021

44. O zaspokajaniu potrzeb i tendencji spadkowej

   Mówi się, że potrzeba jest matką wynalazku. Ostatnio wyczytałem gdzieś, że w UK wymyślono bardzo ważną rzecz, a w zasadzie udoskonalono już istniejącą, która pozwoli pracować wydajniej i tym samym przynosić większe korzyści. Korzyści i dla pracownika, bo powinien mieć satysfakcję z dobrze zagospodarowanego czasu pracy w pracy, i dla pracodawcy, z tych samych powodów, plus większy zarobek...

poniedziałek, 1 marca 2021

43. O oskarżeniach, skrętach i świadkach

    Ostatnio pokłóciłem się z pewnym osobnikiem anglojęzycznym (jak to w Anglii) i się wnerwiłem. W zasadzie nie była to kłótnia, tylko ścięcie. Różnica między kłótnią a ścięciem polega na długości trwania tychże - kłótnia jest dłuższa, jest więcej czasu na wymianę poglądów, wyjaśnienie różnic, tłumaczenie. Ścięcie, podobnie jak spięcie, nawet to elektryczne, jest krótkie. Oba rodzaje mogą być ostre lub łagodne. Oba również są mniej lub bardziej denerwujące, więc nic dziwnego, że się wkurzyłem. Mnie jednak we wspomnianym starciu słownym, jak i innych, w którym miałem nieprzyjemność być uczestnikiem lub świadkiem, a mających miejsce na terenie Anglii, irytuje przede wszystkim forma, a nie treść...

wtorek, 16 lutego 2021

42. O nieszczęściu w szczęściu, młodej kobiecie i numerkach

    Ostatnio przeczytałem o tym, że w USA ktoś wygrał jeden miliard w loterii i się wnerwiłem. Nie, nie dlatego, że to nie ja, że to zazdrość. Nie chodzi o to, że jest taki osobnik na świecie, któremu się poszczęściło, tylko o to, że o tym przeczytałem. Przeczytałem i zdjął mnie strach, bo to ja mogłem się znaleźć w takiej sytuacji (gdybym był kiedyś w USA i zachciałoby mi się akurat wypełnić kupon, no i że bym trafił z cyferkami)...

środa, 3 lutego 2021

41. O pogarszaniu się wzroku i telewizorach

   Czas goi rany - to dobrze. Ale czas również powoduje starzenie się materiału - szkoda. Chciał, nie chciał, nadszedł na mnie czas. Czas, żeby się rozejrzeć za okularami. Jak na mnie przystało, pierwszą rzeczą jaką robię, może nie najważniejszą, ale od tego przeważnie zaczynam w tego typu przedsięwzięciach, jest rozmyślanie, jaką część majątku stracę, jaką część moich pieniędzy będę musiał oddać za daną usługę lub towar, czyli ile będę musiał zapłacić...

poniedziałek, 18 stycznia 2021

40. O wiatrach w autobusie i przeczekaniu

    Ostatnio jak jeżdżę autobusem to się wnerwiam. W zasadzie zawsze się wnerwiam jeżdżąc autobusem, bo zawsze coś mi nie pasuje, ale teraz doszedł jeszcze jeden powód. Dokładnie mówiąc, to nie wiem, czy to jest wina przewoźnika, czy może ja nie potrafię docenić starań jakie są czynione, żeby podróżowało mi się lepiej, bezpieczniej i zdrowiej, zgodnie z powszechnie obowiązującą w UK normą "health and safety" (czyli właśnie zdrowie i bezpieczeństwo). Niech potencjalny czytelnik sam osądzi...

wtorek, 5 stycznia 2021

39. O granicach i cielakach

   No i jednak trochę pokolędowałem. Kudłaty się zlitował i w święta Bożego Narodzenia, w Anglii, pozwolił śpiewać w kościele. Dokładnie i konkretnie w same święta, bo już 27-go w niedzielę dyspensa wygasła i znowu msza święta tylko recytowana. Dobre i to...