Wielu z nas, jeśli nie wszyscy, pamięta doskonałe, kto pierwszy wymyślił to idiotyczne hasło, a jeśli nie wymyślił, to użył. Wymyślił ten zwrot pewnie jakiś specjalista od marketingu i wziął za to grubą kasę. No chyba że wymyślający był zatrudniony na umowę śmieciową, zapłacono mu za godzinę pracy (w zaokrągleniu), a cały profit ściągnął jego szef - mogło i tak być. Business is business - co w wolnym tłumaczeniu znaczy: "Żadnych sentymentów w stosunku do pracowników i frajerów z konkurencji". W każdym bądź razie slogan reklamowy funkcjonuje nadal, jest wykorzystywany przy różnych innych okazjach (o czym za chwilę), a brzmi on:...
środa, 31 sierpnia 2022
sobota, 20 sierpnia 2022
65. O lampkach, prezencie i gwiazdce
Reklamy... Traktujemy je jako zło konieczne. Tylko czy koniecznie tego zła musi być tak dużo? A może właśnie powinno być tego więcej w telewizorze. A może to nie jest zło? Być może nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale reklamy, jeśli się im dobrze przyjrzeć, mają charakter optymistyczny. A czego, jak czego, ale optymizmu w naszym kraju, i nie tylko w naszym, nie ma za dużo...
Subskrybuj:
Posty (Atom)